niedziela, 16 lipca 2017

OD TAIMO

Huki...
Strzały...
Krew Bliskich...
Te wspomnienia powtarzały sie...
ciągle i ciągle
W sumie co sie dziwić?
Przecież to sie zdarzyło wczoraj...
Wczoraj...

*otworzył oczy i złapał się łapką za głowę*

- Jeju jak boli...
Chyba mocno oberwałem...

*powiedział sam do siebie podnosząc się z ziemi*

- Gdzie ja jestem? Widać podczas ucieczki zawędrowałem ponad tereny mojej watahy...

Zaczynam sobie wszystko przypominać...
Ale patrząc na te wspomnienia ... wolałbym zapomnieć

* W ciszy ruszył przed siebie*

Straciłem watahę...
Samotnie ciężko będzie cokolwiek upolować...
mogę się jedynie zaspokoić małymi gryzoniami ...

*Podniósł wzrok i zatopił go w głębi lasu*

Ale najpierw... musze znaleźć schronienie...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz